Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
559
BLOG

Podsumowanie po kilku dniach, odpowiedzi i komentarze

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Witam Państwa,

       po kilku dniach pora na podsumowanie. A więc  jest dość ciężko i niemrawo, nastąpił koniec dyskusji i wymiany myśli, którą tak bardzo ceniłam na starym Salonie. I na zmiany w tej materii chyba nie ma co liczyć.  Wielu Blogerów, z którymi się zgadzałam i tych, z którymi się nie zgadzałam, najwyraźniej ma problemy z odnalezieniem się w nowych warunkach, ja sama zresztą też. Więcej nie zamierzam lamentować, bo to nie ma sensu.

       Mam za to pytanie do Administracji: Dlaczego po wejściu przez wyszukiwarkę salonową na wybrany blog ukazują się tylko niektóre notki? Np.w moim przypadku ukazują się stare notki z dziedziny szeroko pojętego "life style", reportaże z podróży, jedna notka o historii oraz jedna notka o polityce sprzed kilku dni - ten zestaw zupełnie nie odpowiada mojemu dotychczasowemu profilowi oraz poruszanym przeze mnie tematom. Aby pokazało się wszystko po kolei, trzeba kliknąć jeszcze raz w nick (ale przedtem trzeba to wiedzieć). Wskutek tego Czytelnik wchodzący na bloga zupełnie nie wie, o czym autor pisze i jaki jest charakter bloga a szukanie czegokolwiek jest poważnie utrudnione. Mam nadzieję, że to "tylko" zwykłe niedopatrzenie a nie jakiś świadomy zamiar. Tak samo, jak w poszczególnych działach nie ukazują się notki umieszczone tam przez autorów - np.moja ostatnia notka z działu kultura, do znalezienia  TUTAJ nie ukazuje się tam w ogóle - nie bardzo rozumiem, dlaczego. Nie ubzdurałam sobie tej "kultury" - miejsce tej notki jest właśnie w takim dziale, nikomu tam nie bluzgam ani nie piszę rzeczy niezgodnych z prawem.

       Pragnę tutaj jeszcze raz ustosunkować się do sprawy komentowania przez fb, do czego od początku odniosłam się krytycznie. I jak się okazuje - słusznie. Być może na "całym świecie" używa się fb - trudno, w takim razie pozostanę odszczepieńcem, niech sobie "cały świat" tego używa ale beze mnie - w końcu to nie jest jedyna forma komunikacji, nawet w naszej globalnej wiosce. Od kilku dni spływają przedziwne informacje w sprawie komentowania przez fb - konta są kasowane, komentarze znikają, łajdackie komentarze i bluzgi mimo monitów wiszą sobie, znów inne znikają nie wiadomo dlaczego, tak samo jak i odpowiedzi. Generalnie wpływ autora bloga na dyskusję jest zerowy. A co już przekracza wg mnie wszelkie granice to fakt, że fb domaga się od licznych komentatorów "weryfikacji" nicka i udostępnienia w związku z tym dokuentu tożsamości pod groźbą usunięcia konta. Sorry - może ten interes jest i dochodowy, może jest potężny ale poważny to on nie jest. Nie po to Blogerzy, Komentatorzy, Autorzy tworzą swoją "markę" w sieci, żeby następnie jacyś pracownicy fejsa szarogęsili się w sprawie ważnej dla każdego z nas. Bo jak ma to wyglądać? Zakładamy konto tożsame z naszą "marką"/ "logo". Komuś z fejsa nie podoba się i domaga się od nas dokumentów czy nru telefonu. W razie niedostarczenia konto sobie znika. No tak, można potem zakładać piąte i dziesiąte konto fejkowe czy jakieś tam inne fikcyjne na coraz to inne nicki. Tylko powiem prosto: To jest niepoważne i debilne! W każdym razie ja nie ma ochoty na zabawę w kotka i myszkę z fejsem ani na ujawnianie moich danych czy prezentowanie komukolwiek nieupoważnionemu dokumentów. W ogóle nie mam ochoty na tę maskaradę. Posługiwanie się pseudonimami, "logo" czy nickiem nie jest niczym zabronionym prawem - ani w Polsce, ani w UE (nie wiem, jak jest w USA ale chyba też nie) -i nie widzę powodu aby taka czy inna firma miała stanowić prawo na nowo. Czy ktoś poza tym jest w stanie wytłumaczyć mi, do czego do komentowania np.na własnym blogu ma być komukolwiek potrzebny dokument tożsamości albo numer telefonu? (bo do tego wszystko się sprowadza po odrzuceniu otoczki). Przecież jeżeli ktoś komentarzami narusza prawo, to i tak można go podać do sądu bez tego zamętu.

       I jeszcze kilka słów osobistych ode mnie w tej sprawie - otóż przez 6 lat pracowałam na Salonie na moją "markę" w sieci. Ciężko i solidnie. "Dawny Salon" umożliwił mi to stwarzając dobrą platformę blogerską a moi Czytelnicy docenili moją pracę- za co im jeszcze raz z tego miejsca bardzo dziękuję (efektem tego były rekordowe ilości wejść w niektóre notki). I to właśnie Państwo, Czytelnicy, pozostaniecie dla mnie najważniejsi. Poza tym nie jestem od nikogo ani od niczego zależna, nie żyję z pisania (całe szczęście), nie jestem zdana na zdobywanie szybkiej popularności czy sławy ani w ogóle nic nie muszę - i dlatego wolę nawet przeczekać turbulencje, chwilowo znosić w nowym, "zreformowanym" systemie wielokrotnie mniej wejść na bloga niż miałam w "Starym Salonie" oraz gorsze "pozycjonowanie" niż pakować się w jakąś tandetę, która nie przystaje do moich tekstów ani do mnie w ogóle. A wraz z czasem przyjdą i pomysły na przetrwanie i dalsze trwanie, o których będę Państwa informować. I tym optymistycznym akcentem kończę i przechodzę do komentarzy, które - bez fb - jestem zmuszona zamieszczać tą drogą. Ze względów czasowych muszę się ograniczyć - niestety - do odpowiedzi tylko na część komentarzy i notek.

@Wichren

Dziękuję Panu za notkę-komentarz. Przyznam, że też o tym myślałam (np. wyjazd po kasę albo w sprawie jakichś ustaleń) ale coż - trudno pisać o czymś, o czym nie ma się konkretów, pozostaje pisanie o tym, co wiemy i co na pewno miało miejsce (a to też niezły ładunek:)))))))Madera to przyjemne miejsce na takie rzeczy (myślę tu o poważnych rozmowach a nie o romansach) - daleko, spokojnie, można być niezauważonym i to czy tamto załatwić czy omówić, dyskretnie z kimś się spotkać -  w takiej Brukseli czy w Strassburgu to zaraz widzą kto z kim i opiszą.:)))))) Serdecznie pozdrawiam.

@ Jerzy Zakrzewski 

Dziękuję Panu za wizytę. O sprawach z fb napisałam powyżej. Co do banowania w poprzednim systemie - widzę to trochę inaczej. Oczywiście, że niektórzy przesadzali. Ale np.ja miałam często nieprawdopodobny wysyp trolli albo chamów obrażających moich Czytelników i trzeba było nad tym panować. Teraz dyskusje - niestety - praktycznie nie odbywają się, m.in.właśnie dlatego, że autorzy nie godzą się na to, aby nie mieć wpływu na to, co dzieje się na ich własnym blogu. Tak nie powinno być. Serdecznie pozdrawiam.

@Supresor 

Zgoda. Jest niewygodnie, trudno znaleźć blogi. No i - niestety - wielu odchodzi stwierdziwszy, że to miejsce nie dla nich. Serdecznie pozdrawiam.

@Krzysztof Cena

Niestety, dyskusja i wymiana myśli została dobita. Serdecznie pozdrawiam

@ Aleksander Chłopek

Witam - trudno się przyzwyczaić, wielu zapowiedziało odejście. Żal "Starego Salonu" i tamtejszych dyskusji. Serdecznie pozdrawiam

@ Epos Kungalu

Dzięki za porady "techniczne". Serdecznie pozdrawiam.

@Alpejski

Szkoda, że Pan przestaje pisać ale już nic nie dziwi. Z tym fb to kompletnie niepoważne. Dziękuję za Pana artykuły i komentarze i serdecznie pozdrawiam.

@ Eska

Świetna notka o budżecie i bardzo potrzebna. No tak - cały czas bicie piany nie wiadomo o czym a o rzeczach ważnych "profesjonaliści" nie piszą. Zresztą łatwiej pisać o romansach niż o budżecie - pewnie to cała tajemnica. Serdecznie Cię pozdrawiam

@ Fejs Zikuk

Dziękuję za porady, jak poruszać się w tej dżungli, pisane z dużą dozą dowcipu.

Bardzo dziękuję również wszystkim innym Komentatorom i Autorom i serdecznie pozdrawiam.


Wszystkim polecam jeszcze raz moją POPRZEDNIĄ NOTKĘ, pod tytułem "Katedra św.Mikołaja - czyli przestroga dla Europy", która szybko po opublikowaniu znalazła się w piwnicy. 



Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura