Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
1367
BLOG

Czego władza bała się na wczorajszym pogrzebie?

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 74

       Wczoraj wszystkie salony wirtualne, medialne i realne zadawały sobie pytanie, dlaczego na powtórnym pogrzebie  ś.p.Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego zabrakło najwyższych przedstawicieli państwa. O ile premier Tusk jest w tym wypadku usprawiedliwiony podróżą służbową, to nieobecność Prezydenta RP lub Marszałków Sejmu oraz Senatu RP nie jest usprawiedliwiona niczym. Krążyły bardzo różne domysły na temat tej nieobecności - od tzw. "spiskowych" po zupełnie "niespiskowe" ograniczające się do tego, że władze mają najwidoczniej własne państwo, społeczeństwo i historię po prostu głęboko gdzieś.

       To tyle domysłów, dziś mamy już oficjalną odpowiedź na nurtujące wszystkich pytanie. Udzielił jej europoseł partii rządzącej, Jacek Protasiewicz, w Polsacie. Otóż najwyżsi przedstawiciele państwa obawiali się, że w wypadku obecności zostaną wygwizdani. Ta odpowiedź nie jest zadowalająca. Każdy, kto był na uroczystości w Swiątyni Opatrzności Bożej lub oglądał transmisję, miał okazję dobrze się przyjrzeć, jaki był skład oraz umiejscowienie gości w kościele. To pogrzeb Prezydenta RP, uroczystość państwowa z wojskowymi honorami. Przy takich uroczystościach obowiązuje pewna reżyseria i protokół. Niemożliwe jest, żeby każdy zagrabił sobie miejsce w świątyni, jakie mu pasuje czy też podszedł sobie do ołtarza i krzyczał co chce lub gwizdał jak chce.

       Zdecydowaną większość osób obecnych na mszy stanowiła rodzina ś.p.Ryszarda Kaczorowskiego, przedstawiciele duchowieństwa (także najwyżsi), przedstawiciele Wojska Polskiego, przedstawiciele emigracji londyńskiej i harcerstwa, przedstawiciele instytucji państwowych i organizacji społecznych, przedstawiciele instytucji naukowych oraz regionów a wreszcie przedstawiciele Sejmu i Senatu RP.

       Kto więc miałby buczeć i gwizdać?

       A teraz pytanie do władz: Czy boicie się wybuczenia przez rodzinę ś.p. Prezydenta Kaczorowskiego? To przecież coś kompletnie absurdalnego. Czy boicie się może wybuczenia przez przedstawicieli Wojska Polskiego, emigracji londyńskiej czy instytucji państwowych? A może wygwizdać i wybuczeć miało was duchowieństwo? Czy może - ze względu na tak szeroką reprezentację społeczeństwa na wczorajszych uroczystościach - boicie się wręcz wygwizdania przez całą Rzeczpospolitą Polską?

       Czy może boicie się jeszcze czegoś innego?

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka