Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
435
BLOG

Stan ducha kobiet wyzwolonych - czyli znów ten PiS

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 24

       Z góry przepraszam Czytelników i Komentatorów, że notka nie będzie żadną logiczną całością czy spójnym wywodem, czego zwykle starałam się przestrzegać pisząc tutaj dla Państwa. Niestety okazuje się, że istnieją zdarzenia, sytuacje czy stany ducha i umysłu, które po prostu wymykają się wszelkiej logice i nie da się ich przedstawić w żadnej spójnej konsystencji. Można je ująć jedynie w formie luźnych skojarzeń wyłapanych gdzieś z eteru czy ewentualnie w jakiejś formie artystycznej, zupełnie abstrakcyjnej (np. jako linie czarne i białe, plamy jasne i ciemne czy coś w tym rodzaju). Ewentualnie jako teatr absurdu czy groteskę. Mam tutaj na myśli stan ducha i umysłu niewiast odpowiedzialnych ostatnio za zadymy w Polsce, częściowo bardzo agresywne. Stan ten można zamknąć gdzieś między absurdalnym awanturowaniem się pod domem Jarosława Kaczyńskiego w sprawie projektu ustawy, z którym ani J.Kaczyński ani jego partia nie mają nic wspólnego a wyznaniem pani Przybyły o aborcji uzasadnionej zbyt małym metrażem mieszkania. 

       Protestujące niewiasty krzyczą o wszystko i nie sposób pojąć, o co im konkretnie chodzi - zauważyli to już słusznie nawet komentatorzy, którym daleko do jakichkolwiek propisowskich sympatii. Z bełkotem o organach moczowo-płciowych, molestowaniu i torturach nie sposób w jakikolwiek rozumny sposób polemizować. Wczoraj doszła jeszcze do wszystkiego eskalacja agresywnych zachowań - jedna z działaczek próbowała obić funkcjonariusza policji. Agresywnymi zachowaniami - jeżeli doszło do naruszenia prawa - powinny zająć się odpowiednie służby. Komentatorzy mogą natomiast najwyżej pozbierać z eteru złote myśli, wczuć się w skomplikowaną psychikę lamentujących (i nie tylko) niewiast i sporządzić coś w rodzaju zestawieniia pretensji pań z parasolkami - podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji mija się wobec ostatniego obrotu spraw z celem. Oto próba podsumowania

Nie mam chłopa - winny rząd PiSu; chłop nie taki - pije i bije - też winny rząd PiSu; gwałcą i torturują sadyści jedni - winny rząd PiSu; molestuje szef w pracy - też winny rząd PiSu, tak samo jak i wtedy, kiedy nikt nie molestuje, bo gdzie to, żeby na tak atrakcyjną kobietę nikt nie zwracał uwagi.

Obcięli dotacje na firmy, fundacje, itp. - winny rząd PiSu; chłop nie przynosi do domu pieniędzy - też winny rząd; depresja dopada - wina rządu i PiSu; długów chłop narobił i alimentów nie płaci - to też wszystko przez PiS oczywiście; depresja poporodowa czy starcza - winny rząd; ogólnie czuję się nieszczęśliwa - winny PiS - przecież tyle razy mówili w mediach, że PiS nie chce, aby ludzie byli szczęśliwi.

Nie mogę zajść w ciążę - wina PiSu, ciąża z tzw."wpadki"  - oczywista wina PiSu; ciąża niedonoszona, ciąża donoszona, aborcja i niemożliwość dokonania aborcji - też we wszystkim moc sprawcza rządu PiSu; klimakterium i zmarszczki - też przez PiS tak samo jak i bezsenne noce z powodu Trybunału Konstytucyjnego (stąd pewnie te zmarszczki). W ogóle wszelkie frustracje kobiet w wieku trudnym (a jak wiadomo, kobieta jest zawsze w wieku trudnym) - to też przez rząd PiS.

       Bełkot? Bzdury? Dokładnie tak jest - tak samo jak i w realu. Powyższy zestaw dokładnie odzwierciedla stan ducha i umysłu niewiast wyzwolonych, u których nienawiść do PiSu i Kaczyńskiego miesza się z ogólnymi frustracjami życiowymi i fobiami kobieco-społecznymi. I tak lecą panie z tym bełkotem i z parasolkami pod Sejm, na Nowogrodzką czy na Żoliborz a społeczeństwo przygląda się zdziwione. Rząd odpowiada na te awantury programami społeczno-gospodarczymi. Po plakatach z narządami moczowo-płciowymi przyszła ze strony rządu zapowiedź wzmocnienia polskiego przemysłu, po aborcji pani Przybyły przyszła informacja o budowie dróg. I dopóki tak będzie, żadne niewiasty z parasolkami nie są straszne. Prawdopodobieństwo, że pani Przybyła ze swą aborcją z przyczyn lokalowych wygra z sensownymi programami społeczno-ekonomicznymi jest raczej niewielkie.

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka