Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
4185
BLOG

Tęsknota, smutek, żal za ... Caracalami

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Gospodarka Obserwuj notkę 208

        Każdy, kto choć trochę posłuchał wrzawy i lamentów wokół zakończonych negocjacji z Airbusem, widzi na pierwszy rzut oka, że w sprawie coś się nie zgadza. Są głosy ekspertów twierdzących, że nie jest to odpowiedni sprzęt dla naszej armii (są wprawdzie, nieliczne, głosy odmienne ale jak na dłoni widać, że nie jest to sprawa jednoznaczna). Jest astronomiczna cena za sztukę i niejasne zmiany tej ceny - nie dość, że Polska miała płacić więcej, niż inni odbiorcy, to jeszcze później zmniejszono ilość dostarczanego kontyngentu po tej samej cenie. I są zakłady produkujące śmigłowce w Polsce, które po decyzji poprzedniego rządu wyszły z pustymi rękami. Są wreszcie istotne rozbieżności w danych na temat ilości miejsc pracy, które Airbus rzekomo miał w Polsce stworzyć w związku z zamówieniem - Prezes Airbusa podaje w histerycznym liście otwartym do Rządu RP jakieś tysiące, Rząd RP dementuje te rewelacje i mówi, że w negocjacjach była mowa o 250 do 300 miejsc pracy.

        Ponieważ list otwarty nie jest żadnym dokumentem, zaś protokoły i dokumenty z negocjacji są, natychmiast pojawia się pytanie - jak to? jak to? To za 250 do 300 miejsc pracy przy jakichś robotach wykończeniowych poprzedni rząd godził się na tak niekorzystne warunki? I jeszcze partia do niedawna rządząca oraz jej zwolennicy bronią tego gniota jak niepodległości? Airbus zapowiada, że będzie się domagał odszkodowania - uwaga - za zerwanie negocjacji. Prezydent Hollande odwułuje czy przesuwa wizytę w Polsce a Polska - potencjalny klient Francji przy dalszych zakupach - jest wypraszana z targów Euronaval. A w Polsce festiwal wycia, dosłownie krakania o Caracalach. Zwolennicy poprzedniej władzy ledwo zdążyli zmyć infernalne makijaże po czarnych marszach i odłożyć obsceniczne transparenty i już wyją na wszystkich forach internetowych, co to za skandal i strata dla Polski, że rząd zdecydował się na zakup produktu porównywalnego (czy nawet lepszego), po niższej cenie i produkowanego w fabrykach w Polsce.

       Przepraszam wszystkich najmocniej, ale jaka strata dla Polski i jaki skandal? Strata, że nie kupiliśmy jakiegoś żelastwa po zawyżonej cenie? Strata może, że Airbus i Prezydent Hollande się obrazili i postanowili pokazać, kto tu pan a kto tu murzyn? Producent obraził się na odbiorcę - to pozostawiam bez komentarza. A Prezydent na wylocie postanowił sobie pohuczeć, bo liczył, że Polska może będzie jedynym krajem, który potraktuje go poważnie? No prawda, przynajmniej co do PO (tej w Sejmie, bo co dotychczasowi zwolennicy PO w Mielcu czy w Świdniku o tym myślą, to partia dokładnie nie wyjaśnia) nie przeliczył się, stoi wiernie przy Hollandzie i francuskich interesach i wyje na Rząd Beaty Szydło, że śmie dawać zlecenie firmom produkującym w Polsce za tańsze pieniądze. A przecież Francuz na nas patrzy i co też on sobie jeszcze pomyśli...

       Podsumowując - nawet jeżeli w tej sprawie nie ma "drugiego dna", to zarówno PO jak i strona francuska zrobiły do tej pory wszystko, żeby stworzyć przekonanie o jego istnieniu i o tym, że dotychczasowe porozumienia (czy raczej "dogadywania") były naszpikowane krętactwami. Więc może warto by to było sprawdzić - komisja sejmowa, której domaga się Schetyna mogłaby to wyjaśnić (tak przy okazji - czy Schetynie taka komisja nie byłaby też na rękę w celu ostatecznego pogrążenia swych konkurentów w PO?). Tak samo jak wyjaśnienia ze strony Airbusa złożone przed sądem. I dlatego też wg mnie do żadnego pozwu nie dojdzie - postępowanie sądowe zbyt głęboko obnażyłoby kulisy porozumień między rządem PO/PSL a Airbusem, także i te, których nikt nie chce rozgłaszać.

       Poza wyciem i wyzywaniem Kaczyńskiego czy Macierewicza od agentów, tym razem amerykańskich (bo jeszcze niedawno mieli być agentami ruskimi), pozostaje u niektórych tylko tęsknota, smutek, żal. Za Caracalami a może przede wszystkim za niedoszłą transakcją.

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka