Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
3895
BLOG

Przed debatą w PE - czyli czego oczekuję od Europosłów

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 50

       We wtorek debata w PE na temat "sytuacji w Polsce". Oczywisty cel wyłaniający się z działań KE oraz rodzimych donosicieli jest jasny - chodzi o sparaliżowanie pracy a w efekcie odsunięcie od władzy demokratycznie wybranego Rządu i Prezydenta RP. To jest jasne, jasny natomiast nie jest przebieg debaty. I dlatego też jej uczestnicy powinni zrobić wszystko, aby przekonać PE o bezpodstawności działań KE oraz o źle poinformowanych, za to działających pod spreparowaną tezę wysokich funkcjonariuszy unijnych. Początek zrobiony, Europosłowie PiSu wysłali do KE zapytania, o czym informował w swoich wpisach na portalu Wpolityce.pl Janusz Wojciechowski.

       Z mojej strony, jako obywatel RP proszę a nawet oczekuje od Europosłów (wszystkich - bo każdy może się jeszcze przyłączyć do walki przeciwko tej nagonce) następujących posunięć, które pogrupowałam w pytania oraz zestawienia/informacje:

PYTANIA

1. Dlaczego wobec ogromu problemów i wyzwań KE a teraz PE zajmują się w ogóle "sytuacją w Polsce" oraz "demokracją w Polsce", która ma się całkiem dobrze? W szczególności dotyczy to sprawy mediów publicznych i TK - o strukturze tych pierwszych żadne traktaty i umowy unijne nic nie mówią, trybunałów konstytucyjnych w niektórych państwach natomiast w ogóle nie ma. Parlamentarzyści zadali pytanie o podstawy prawne, natomiast mnie, jako obywatelkę, interesuje odpowiedź o przyczyny tego zainteresowania wobec powyższych faktów.

2. Jaki jest cel oraz w czyim interesie działa KE oraz funkcjonariusze/parlamentarzyści uczestniczący w nagonce na demokratycznie wybrane władze RP, skoro dla każdego było do przewidzenia, że skutkiem tego rodzaju działań będzie powstanie nastrojów antyniemieckich i antyunijnych (te pierwsze głównie ze względu na narodowośc szczególnie aktywnych uczestników akcji). Czy to właśnie skłócenie partnerów w ramach UE i NATO było celem tej akcji zniesławiającej Polskę czy jest to jedynie groźny skutek uboczny wynikający z niekompetencji i niskiego poziomu wiedzy unijnych urzędników i funkcjonariuszy?

3. Rząd, Prezydent i Sejm RP sprawują mandat otrzymany od społeczeństwa w wyniku wygranych wyborów, zaś ugrupowania odsunięte od władzy próbują od pierwszego dnia paraliżować prace Sejmu oraz grożą wyprowadzaniem milionów ludzi na ulicę. Jednocześnie media związane z przegranymi partiami nawołują do nieposłuszeństwa w aparacie państwowym, m.in.w wojsku (to także łamanie prawa). W niesprzyjających okolicznościach może to wszystko doprowadzić do wybuchu zamieszek na większą skalę (taki rozwoj sytuacji jest prawdopodobny w przypadku bezprawnej próby odsunięcia demokratycznie wybranych władz RP). Czy urzędnicy i funkcjonariusze UE wywołując oraz wspierając ataki na władze RP są zainteresowani właśnie takim rozwojem sytuacji w jednym z państw unijnych? Czy jest to ich działanie świadome czy wynika ono znów z kompletnego braku wiedzy oraz rozeznania w sytuacji, co poważnie zagraża Europejczykom? Dlaczego w ogóle wysocy unijni funkcjonariusze udzielają w ten sposób wsparcia ugrupowaniom odsuniętym od władzy i lekceważą kompletnie wolę społeczeństwa jednego z dużych unijnych państw? 

DANE, INFORMACJE I ZESTAWIENIA

       Zgadzam się, że nie należy donosić i lamentować za granicą, jak to było za czasów PO - donosicielstwo na Polskę niech już pozostanie ich domeną. Natomiast przedstawienie niektórych konkretnych danych jest jak najbardziej zasadne. Nie ma już wiele czasu ale - jeżeli nie zrobiono tego do tej pory - nawet przez dzień da się to czy tamto zestawić. Eurodeputowani będą pytać - więc nie chodzi o kajanie się przed jakimiś pajacami a o rzetelne informowanie Deputowanych, którzy tej informacji mogą po prostu nie mieć (bo ktoś z Portugalii czy z Malty nie musi być świetnie rozeznany w sytuacji w Polsce i trzeba mu informacji udzielić i wytłumaczyć, o co chodzi). Koronnym argumentem powinno być to, że nowa władza po prostu dokonuje naprawy i sprowadza działania na drogę prawa (a nie odwrotnie, jak wmawiają to Europejczykom komisarze i część mediów). A więc przydatne będą wg mnie następujące zestawienia:

1. Ilość dziennikarzy wyrzuconych czy odsuniętych z mediów publicznych w ciągu ostatnich 8 lat z podziałem na przyczyny odsunięć/wypowiedzeń (zbiorowe redukcje etatów oraz odsuwanie dziennikarzy nieposłusznych władzy). Należy ew.podzielić te dane na dwie grupy - zwolnienia do I poł.2010r. oraz od IIpoł.2010r.

2. Ilość przypadków inwigilacji dziennikarzy i blogerów - wszystko jest wprawdzie jeszcze w opracowywaniu (afera taśmowa, itp.) ale część przypadków jest już znana i policzona - i to należy podać z zaznaczeniem, że sprawa jest rozwojowa.

3. Ilość i jakość policyjnych prowokacji przeciwko obywatelom (jak ta w rodzaju podpalenia budki pod ambasadą FR) - też z zaznaczeniem, że ilość jest rozwojowa.

4. Zestawienie ilości przypadków szkalowania polityków oraz zwolenników opozycji w mediach publicznych w okresie 2007 - 2015, także z podziałem na okres do poł. 2010 i od IIpoł.2010.

5. Zestawienie ilości procesów prowadzonych przeciwko dziennikarzom mediów opozycyjnych.

6. Informacje o szykanowaniu żony Prezydenta Andrzeja Dudy w trakcie kampanii wyborczej z powodu pochodzenia jej ojca w wykonaniu Newsweeka oraz informacje o powiązaniu red.naczelnego tygodnika z mediami publicznymi (także przypomnienie, że  w tej sprawie były wystosowane pisma do wydawcy - bez skutku).

7. Informacje o przetrzymywaniu w więzieniach czy szpitalach psychiatrycznych osób sprzeciwiających się działaniom władz. Także informacje o szerzeniu przez znaczących polityków partii rządzącej (m.in.przy pomocy mediów publicznych) oszczerstw wobec polityków ówczesnej opozycji, jakoby ci byli dotknięci chorobami psychicznymi - wraz z zestawieniem ilości takich faktów.

8. W sprawie TK - zestawienie publicznych wystąpień Prezesa TK, w których deklarował swe sympatie polityczne czy też udzielał konsultacji jednej ze stron lub wypowiadał się w sprawie wyroku przed jego zapadnięciem. Zestawienie takie należy połączyć z zapytaniem, w których państwach UE i ile razy miały miejsce podobne procedury - ze szczególnym uwzględnieniem państw pochodzenia szczególnie aktywnych uczestników nagonki. Jeśli chodzi o sprawy prawno-konstytucyjne, to nie rozwijam dalej tego punktu i pokładam nadzieję w wiedzy i odpowiednich kompetencjach Europosłów i pracujących dla nich prawników w tej sprawie.

9. Zestawienie prowokacji i ewidentnych kłamstw emitowanych przez media publiczne dotyczących katastrofy TU-154 w Smoleńsku.

10. Zestawienie ilości skarg obywateli na media publiczne (jeżeli możliwe, to jakieś porównanie w poszczególnych latach) oraz precyzyjne zestawienie manipulacji oraz łamania reguł w wykonaniu mediów publicznych w związku z ostatnimi wyborami prezydenckimi oraz do Sejmu.

11. Zestawienie danych z sondaży oraz komentarzy w sieci, prasie, TV na temat nastawienia Polaków wobec UE - sprzed pół roku (nawet sprzed kilku miesięcy) i z ostatniego tygodnia.

Ponieważ pojawiły się w sieci i w kręgach sejmowych wieści, że Premier RP, Beacie Szydło, nie zostanie udzielony czas na wypowiedź (na razie nie wiadomo, na ile jest to oficjalnie potwierdzone - wczoraj wieczorem nie udało mi się nic więcej na ten temat znaleźć), należy oczywiście uważać, pilnować swojego czasu i nie dać sobie ani sekundy wydrzeć - każda wiarygodna i dobrze przedstawiona informacja na temat sytuacji w Polsce jest dla manipulatorów zabójcza, więc i tu zapewne będą robić wszystko, żeby skutecznie przeszkadzać. 

       Z mojej strony byłoby na tyle - generalnie spraw do omówienia w temacie "demokracji" byłoby dużo więcej, starałam się jednak trzymać tematu mediów publicznych oraz - w niewielkim stopniu - wymiaru sprawiedliwości - poza punktem 3. Jest on jednak o tyle ważny dla sprawy, że prowokacja ta rzutowała w sposób wyjątkowo istotny na sposób przedstawiania opozycji w mediach. Jeżeli Państwo macie jeszcze jakieś przemyślenia, to proszę dodawać.

       Wszystkich Europosłów (nie tylko z PiSu - zapraszam także i wszystkich pozostałych zainteresowanych zakończeniem nagonki na Polskę) upoważniam do korzystania w sposób nieograniczony z notki. Można ją i jej fragmenty oraz pomysły kopiować, cytować, przytaczać, tłumaczyć, powielać. Można nimi - gdyby zaszła taka potrzeba - w trakcie dyskusji powymachiwać przed aparatczykami pokazując, co ludzie piszą i czego się domagają od swych polityków i przedstawicieli, gdyby wysoki aparat UE twierdził namolnie, że jest zupełnie inaczej (scenariusze bywają różne, czasami sprawdzają się gesty nieco teatralne choć nie należy ich nadużywać).

       Wszystkich Polskich Europosłów, którzy będą sprzeciwiać się we wtorek tej histerycznej nagonce, tłumaczyć i przedstawiać argumenty bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w starciu z żywiołem. Wyłączam oczywiście z pozdrowień gnidy wszelkiego rodzaju, które z niskich pobudek - głównie chodzi tu o własną korzyść materialną i dorwanie się do fruktów władzy oraz możliwości brylowania na europejskich salonach - podnoszą w obrzydliwy sposób rękę na własne społeczeństwo i były inspiracją do tej wściełej akcji. Niech zmiatają gdzie pieprz rośnie.  

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka