O tym, że partia rządząca dość mało interesowała się problemami Polaków, także tymi ekonomicznymi, wiadomo nie od dzisiaj. Mówią już o tym nie tylko zwolennicy PiSu czy inni obywatele stygmatyzowani często z powodu krytycznego podejścia do władz jako "mohery" czy "antyeuropejscy". Dziś mówią już o tym otwarcie prawie wszyscy - wyjąwszy chyba jedynie aktyw partyjny PO - i wystawiają rachunki za dotychczasową butę i ignorowanie społeczeństwa.
Na nieszczęście partii rządzącej przestały ponadto działać wszystkie chwyty propagandowe, dotychczas i tak nieprawdopodobnie skuteczne. Nie działa apelowanie do emocji (wojna z Rosją, "granie trumnami" czy "PiS nie chce, żeby ludzie byli szczęśliwi" - poważnie, to nie żart, taki argument słyszałam kiedyś w TV w trakcie jakiejś oszalałej dyskusji o in vitro). Nie działa zwalanie wszystkiego na PiS (PiS źle rządzi, PiS jest winien wysokich cen prądu, sytuacji na kolei, sytuacji w służbie zdrowia, itp.).Tak samo jak i przestało działać zastraszanie w pewnym sensie fizyczne w rodzaju "PiS wywlecze cię o szóstej rano z łóżka" albo "Kaczyński powsadza wszystkich do więzienia". Wyborcy - i to już dla PO prawdziwy dramat - nawet przestali się bać samego Kaczyńskiego czy Macierewicza wyskakujących gdzieś tam zza pleców Andrzeja Dudy czy spod spódnicy Beaty Szydło. Po prostu ludzie albo doszli wreszcie do wniosku, że to kompletna bzdura albo nawet wolą już wyskakującego gdzieś zza kogoś Ministra Spraw Wewnętrznych rzetelnie i sumiennie wykonującego swoje obowiązki niż szefa resortu wewnętrznego paplającego po knajpach o państwowych sprawach i dającego się podsłuchiwać i nagrywać przez spisek kelnerów. Po prostu wszystko przestało działać - wiadomo, co za dużo to niezdrowo.
Rozpacz, ból i strach - w takiej sytuacji trzeba szybko wymyślić coś nowego. Ale co, kiedy wszystko już było? Pomyślały więc tęgie głowy, pokalkulowały i wpadły na genialny pomysł: Skoro PiS osiągnął taki sukces wyborczy bez wsparcia mediów i celebrytów a wyłącznie poprzez prezentowanie programu i przedstawianie konkretnych rozwiązań konkretnych spraw, to zróbmy to samo. Mało tego, nie tylko to samo - dajmy więcej. Jeszcze więcej. PiS okazał otwartość na rozmowy z Pawłem Kukizem - co tam otwartość na rozmowy! My dajemy więcej, najwięcej! Przegonimy PiS i damy narodowi referendum. Już, zaraz! Najszybciej i najwięcej! Niech będzie jak najwięcej tych JOWów i jak najszybciej! Niech wszyscy kupują u nas JOWy! JOWy tylko u nas! Od września kupujcie JOWy! JOWy tylko u PO! Co tam Kukiz, co tam PiS - JOWy teraz i za darmo, tylko u nas!
PiS mówił o pomocy osobom uwikłanym w kredyty we Frankach. A dlaczego tylko o tych we Frankach - my dajemy od zaraz więcej, my dajemy i tym, co w złotówkach. I już przegonimy PiS. Prawdziwa pomoc tylko u nas! Od zaraz! We Frankach czy w Złotówkach! Dla każdego! Kupujcie pomoc tylko u nas! U nas więcej i za darmo! Tylko banki jakoś nie krzyczą na PO - widać nie biorą tego handlu całkiem serio, pokrzykują za to na PiS więc wnioski niech sobie wyciągną sami zainteresowani. To samo z podatkami. PiS o podniesieniu najniższego progu podatkowego i odciążeniu najmniej zarabiających - co tam jakieś odciążenie, jakaś tam kosmetyka systemu fiskalnego. My znów damy więcej i zwolnimy wszystkich młodych od podatku. Zwolnienia od podatku od zaraz! Kupujcie tylko u nas zwolnienia od podatków! Zwolnienia dla młodych tylko u PO! Kupujcie ludzie! Prawdziwa okazja tylko u PO!
A że takie zwolnienia całych roczników są po prostu niezgodne z konstytucją? (Poza tym są niezgodne ze zdrowym rozsądkiem) A co tam! Ważne, że do nabycia tylko u nas. Poza tym produkt jest rozwojowy - jak kupią tych młodych, to można będzie jeszcze wcisnąć na jarmarku kolejny kit i zwolnić po kolei pozostałe grupy elektoratu - zwolnienia dla MW z WM, dla LGTB, może nawet dla całych powiatów, które głosowały jedynie słusznie. Jak się sprzeda tych młodych, to polecimy dalej! Dla wszystkich! Dla każdego! Tylko u nas!
Więc składam tu jeszcze lepszą propozycję. Po co się bawić w takie rozwiązania cząstkowe - tu coś tej grupie, tam coś innej. To tylko robi niepotrzebne zamieszanie na tym naszym targowisku. Zróbcie wreszcie szczerą, przejrzystą i konkretną ofertę, taką prosto z serca: Zwolnimy od wszelkich podatków i opłat wyborców PO. Idziesz na wybory, głosujesz na PO - dostajesz papierek i pokwitowanie. I na jego podstawie uzyskujesz zwolnienie od PiTu i opłat skarbowych. I tak do następnych wyborów. U nas zawsze najwięcej i za darmo! Dla wszystkich!
