Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
6106
BLOG

Składam podziękowania za infernalną imprezę

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 152

        Dzisiejszych uroczystości pogrzebowych nie da się inaczej określić jak mianem upiornej, wręcz infernalnej imprezki, którą zaserwowano milionom Polaków. Po mszy w Katedrze Polowej został pochowany z wojskowymi honorami, w miejscu szczególnym dla Polaków generał LWP, twórca stanu wojennego i prezydent wybrany przez kontraktowy sejm uważany przez pokaźną część obywateli za zbrodniarza, który nigdy nie został ze swych zbrodni rozliczony tutaj, na ziemi. Przez równie pokaźną część społeczeństwa zmarły uważany jest za osobę co najmniej kontrowersyjną, mającą na swym koncie wiele niedobrych i brzydkich kart. Przez niewielką część społeczeństwa, rekturującą się głównie spośród partyjnego betonu, dawnych PZPRowskich towarzyszy oraz jednostek spośród obecnych elit IIIRP uważany jest za polskiego bohatera, o czym mogliśmy się dowiedzieć w trakcie kilkudniowego preludium do dzisiejszych uroczystości jak i w trakcie samego pogrzebu i bezpośrednio po nim.

       Ponieważ uroczystości miały wymiar państwowy i odbyły się z tzw. honorami wojskowymi - "bo się należało", tak zostało to społeczeństwu wytłumaczone - mieliśmy po drugiej stronie protestujących niegodzących się na tego rodzaju uhonorowanie nierozliczonego dyktatora (wielu protestujących zresztą to dawne ofiary gen.Jaruzelskiego czy  ich rodziny). Protestujących, należy dodać, których od kilku lat dosłownie knebluje się i którzy ze względu na sojusz obecnych elit z elitami PRLu nie mają w ramach głównego nurtu żadnego forum do wyrażenia swych poglądów. Jest to zresztą grupa osób, której w IIIRP nikt nie słucha, która jest niewygodna i która po prostu ma siedzieć cicho.

       Stało się więc dokładnie to, czego wszyscy spodziewali się już od dawna: pogrzeb państwowy i z honorami ("bo się prezydentowi należy") zamienił się w upiorną szopkę, w eter popłynęły kolejne kłamstwa ze strony hierarchii cywilnej i obłudne nauki ze strony hierarchii kościelnej a państwo polskie jak zwykle zdało egzamin. Tym razem polegał on na odgrodzeniu konduktu żałobnego od protestujących przez kordon ochroniarzy i policjantów oraz na zabezpieczeniu ochrony BORu dla rodziny zmarłego. Kordon ani BOR nie były jednak w mocy zabezpieczyć uroczystości przed dźwiękami jakichś bolszewickich marszów bojowych. Powinno to dla władzy stanowić nauczkę, że pałkami, policją i wyzywaniem przeciwników od "bydła" nie da się rozwiązać istotnych problemów społecznych. 

       Muszę się przyznać, że jestem po prostu zmęczona tym infernalnym spektaklem i resztę dnia spędzę zapewne na zajęciach niezwiązanych z poityką ani historią - po prostu po tak obrzydliwej imprezce podarowanej wielkodusznie społeczeństwu przez miłościwie nam panujących ma się dosyć wszystkiego. Nie odmówię sobie jednak złożenia za te koszmarne chwile podziękowań na ręce tych, którym jak najbardziej się one należą. A więc składam szczególne podziękowania dla:

- najwyższych władz RP za wykazanie maximum wyczucia i wrażliwości społecznej oraz za stworzenie możliwości przekształcenia czcigodnej nekropolii w upiorny teatr;

- Prezydenta RP za uświetnienie swoją osobą i nadanie odpowiedniej rangi tej infernalnej uroczystości (bo się tak należy), którą ofiary stanu wojennego, ich rodziny oraz miliony Polaków pamiętających tamte czasy uważają za kpinę i za plucie im w twarz;

- przedstawicieli hierarchii kościelnej uczestniczących osobiście czy korespondencyjnie w "uroczystościach z honorami" - dzięki ich wystąpieniom społeczeństwo, które zapamiętało generała jako osobę zwalczającą kościół i religię, także w szeregach wojska, mogło się dowiedzieć, że było wprost przeciwnie;

- obecnym na mszy przedstawicielom hierarchii duchownej dziękuję także za cenne nauki płynące z ich słów i pouczające nas, że w sprawach polityki i osądzania postępowania generała Jaruzelskiego społeczeństwo ma się zamknąć.

Muszę powiedzieć, że decyzji rodziny zupełnie nie rozumiem ale to w końcu nie moja sprawa i nie mnie to oceniać. To by było na tyle. Ponawiam jeszcze tylko prośbę spod poprzedniej notki o niezamieszczanie głupich i niestosownych komentarzy.

 

 

 

 

 

 

 

 

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka